Jak zabrać się za oszczędzanie na takich domowych wydatkach? Nie chodzi mi o przeżycie miesiąca na zupkach chińskich, a raczej o racjonalne wydawanie pieniędzy. Macie jakieś propozycje?
Przede wszystkim musisz się zorientować na czym będzie wam najłatwiej oszczędzać, znajdź coś, na co wydajecie najwięcej, a z czego częściowa rezygnacja nie będzie taka bolesna. Poza tym warto poczytać sobie na przykład tu: http://blogsmartdom.pl/ coś więcej na temat sposobów na oszczędzanie. Najważniejsza w tym wszystkim jest systematyka.
Polecam zainteresować się tematem renowacji mebli, nie mówię tu o jakichś zaawansowanych zmianach, ale czasem w prosty sposób można nadać drugie życie na pozór brzydkim przedmiotom. Piękne drewniane, ale stare meble można kupić za grosze. Do tego kupujemy odpowiednie farby i lakiery (które posłużą nam wielokrotnie) i tak niewielkim kosztem można wyczarować niepowtarzalne meble.
Dla mnie również najbardziej realne oszczędności to te na rachunkach. Przy zmianie przez portale takie jak lepszaoferta i inne, które gromadzą wszystkie oferty dostawców i pokazują najkorzystniejsze, można zaoszczędzić kilkaset złotych rocznie, przynajmniej w moim przypadku tak było.
Sposobów na oszczędzanie jest bardzo duzo My zamierzamy kupić przydomową oczyszczalnię biologiczną taką jak tu http://www.aquatechnika.com.pl/ by nie płaci juz majątku za wywóz szamba. To już jakaś oszczędność. Mozna też korzystać z wody ze studni a nie miejskiej. Sposobów jest bardzo duzo trzeba tylko pomyśleć;)
Temat oszczędzania jest bardzo rozległy i tak naprawdę możliwości jest wiele. Na wielu rzeczach można po-oszczędzać, tylko trzeba o tym wiedzieć, że można. W pierwszej kolejności należy pospisywać sobie wszystkie wydatki (i przychody też) i podzielić je na stałe (prąd, gaz, czynsze itd.) i zmienne. Można się naprawdę zdziwić, ile wydajemy na różne niepotrzebne rzeczy. Bez takiej wiedzy ciężko nam w ogóle zabierać się za planowanie oszczędności, bo nie wiemy gdzie się one kryją. Nie wiemy którędy uciekają nasze, ciężko zarobione pieniążki. Dopiero mając taki podgląd sytuacji można cokolwiek planować.
Po pierwsze gaś telewizor i światło jak nie potrzeba, często się to marnuje mówiąc przecież zaraz zgaszę - przecież niby oglądam. Ogrzewanie - zastanów się czy aż tak mocno musisz grzać, by chodzi w krótkich spodenkach przy 25 st.C, czy nie lepiej dla zdrowia i kieszeni byłoby zmniejszyć temperaturę do 21 st.C. Później sprawdź lodówkę czy nie marnuje się w niej zbyt dużo jedzenia, a jeśli tak to kupuj bardziej racjonalniej często a mniej, lub rzadziej a ciut więcej.
Często podstawa jest dobre konto osobiste. Jeśli takiego jeszcze nie posiadacie to polecam porównać sobie ten mbank czy bank smart- http://www.banki-opinie.info/smart-bank-f65/smart-bank-czy-mbank-opinie-klientow-t926.html i wyłapać drastyczne różnice!
Jest kilka opcji w oszczędzaniu.. na wodzie oszczędność wyjdzie jak w misce z wodą i płynem umyje się wszystkie naczynia a potem płukanie pod bieżącą, zimną wodą. Na prądzie oszczędzi się na żarówkach ledowych i wyłączaniu na noc sprzętów typu tv, dekoder, modem. Myślę, że wystarczy tylko trochę pomyśleć...
Mi to nigdy nie wychodziło. Podobno najlepiej zapisywać wszystkie wydatki i po miesiącu je przeanalizować. Wtedy (podobno ) można sobie uświadomić, które wydatki są największe i z czego można ewentualnie zrezygnować np. z kawy na mieście, batoników czy jakiś innych bzdur, które może nie kosztują dużo, ale w skali miesiąca robią już dużą kwotę.
My chcemy zrobić montaż ciepłomierzy. Szukając firmy trafiliśmy tu http://visterma.pl/uslugi/ To firma polska, która ma wiele ciekawych rozwiązań do domu. Dodatkowo swoje urządzenia sami dostarczają, montują. Na czas trwania gwarancji zapewniają szybki serwis. Ich rozwiązania są bardzo ciekawe. Warto się z nimi zapoznać.
Moim zdaniem pierwsze co trzeba zrobić to zmienic myslenie Pamiętanie o oszczedności jest pierwszym krokiem do sukcesu ( gaszenia światła, wyłącznie wody). Trzeba zmienić swoje przyzwyczajenia
Moim zdaniem pierwsze co trzeba zrobić to zmienic myslenie Pamiętanie o oszczedności jest pierwszym krokiem do sukcesu ( gaszenia światła, wyłącznie wody). Trzeba zmienić swoje przyzwyczajenia
Ja na początku chciałam zacząć wydawać nie więcej niż 10 zł dziennie - przez jakiś czas się nawet udawało. Ogólnie najwięcej można zaoszczędzić na spożywce, sama nie kupuję jakoś nadmiernie ubrań, dopiero jak mnie "przyciśnie"
Podstawą oszczędzania jest znalezienie miejsca gdzie najwięcej przepuszczamy pieniędzy. U mnie się okazało, że mogę zredukować miesięczne wydatki jedząc rzadziej na mieście - w to wliczam kawe i inne jedzeniowe przekąski. Odkąd robią posiłki w domu na następny dzień, dużo zaoszczędziłam!