JolantaEl pisze:Ceny firmwych kabin są zatrważające, a chińskie i wyglądają ładnie i ceny mają bardzo zachęcające... Ewentulane usterki wychodzą zapewne w praniu/myciu:). Jak to jest z tymi kabinami, może choć w tej dziedzinie chińcy producenci dają w pakiecie dobrą cenę i jakość??
Nie kupuj od chinoli, niech cię nie zwiedzie cena, nie znam w zasadzie ludzi, którzy byliby zadowoleni, zawsze kupując chińszczyzne łudzimy sie ,że może akurat nam się uda, że do naszej wanny czy kabiny, małe chińskie rączki przyłożyły się nieco bardziej. Mija trochę czasu i klops, koniec złudzeń...
Mamy wyrób Made in China, zapłaciliśmy całe 2500. Dzwiwnym trafem już podczas montowania poleciała jedna tafla, która kosztowała nas ponad 600 zł. Okazuje sie,że części zamienne są bardzo drogie. Nie można jej za bardzo dostawić do ściany, bo profile jakoś tak dziwnie wyporofilowane. Polskie kabiny w podobnym standardzie kosztowały 1000 zł drożej, a chińska wydawała mi sie po prostu ładniejsza. Nie taniością się wiec kierowałam, lecz estetyką, teraz moge sobie tą całą estetyką d... podetrzeć. Wybaczcie, ale krew mnie zalewa, kiedy sobie pomyślę o tym wschodnim wyrobie