autor: magda906 » 30 mar 2014 08:00
Ja nie liczę na żadne rządowe dopłaty. Poza tym, jeśli chcemy z mężem budować dom metodą gospodarczą, to i tak nie dostaniemy dofinansowania, bo trzeba kupić nowy od dewelopera, a oni wołają astronomiczne kwoty. Policzyliśmy z mężem i znajomym z firmy budowlanej, że budując własnymi siłami i przy pożyczce jesteśmy w stanie zbudować dom w ciągu jednego roku. Tym bardziej, że działkę mamy od rodziców - mieszkamy na wsi, na działce jest prąd i woda, pustaki mamy na cały dom już kupione, drewna nie musimy kupować, bo mamy swoje w lesie, do tego tato jest też budowlańcem. Niestety kredytu w banku nie dostaniemy, bo ja jestem na urlopie macierzyńskim a potem ide na bezpłatny wychowawczy. Do tego mąż tylko pracuje i dostaje pieniążki do ręki, a ponadto ma jeszcze dochody z umowy o dzieło. Ale jest nas 4 i bank powiedział, że nie mamy zdolności kredytowej według niego i żadnej wcześniejszej historii kredytowej. Znaleźliśmy za to ofertę Nobel Credit i chyba się na nią zdecydujemy. Potrzebujemy jakieś 100tys. na budowę domu. Wszystko policzyliśmy dwa razy, chociaż wiem, że zdarzają się podwyżki i tym podobne. Jesli będziemy wszystko robić samodzielnie - oprócz instalacji CO i hydrauliki - to wyjdzie nas duzo taniej. Sama ekipa to przynajmniej jedna trzecia wydatków, albo i więcej. POżyczka na 10lat wydaje sie sensowna, tym bardziej, że akurat udawałoby się ją spłacać z dochodów z umowy o dzieło męża. Ja też może coś dorywczo znajdę, bo mieszkamy w regionie, gdzie przyjeżdżają turyści i jest dużo pensjonatów. Niestety jak to sie mówi szara strefa kwitnie, ale jesli nie da się inaczej, to tzreba przeciez kombinować, chociaż nie popieram tego.