Ja sama w czasie studiów przeprowadzałam sie chyba pięć razy - jest ciężko, ale da się to ogarnąć.
Wystarczy pakować wszystko do kartonów pokojami lub użytkowaniem tych rzeczy i podpisywać kartony. Wtedy łatwiej wszystko rozpakować na miejscu i znaleźć pierwszego dnia najpotrzebniejsze rzeczy. Pamiętaj tez, żeby nie pakować samych cięzkich rzeczy, tylko starać się dawać je pół na pół tak, żeby kartony były tej samej wagi. Mówie to z doświadczenia, bo raz plakałam sama z siebie, gdy kilku facetów nie mogło podnieść najcięższych rzeczy. Pospaceruj wczesniej po róznych sklepach obuwniczych, tam maja dobre i mocne kartony, chetnie je oddają.