Witam! Mam problem co do urządzenia mojego pokoju. Jestem jeszcze w nastolenim wieku, więc chciałam, żeby kolor moich ścian nie był przeciętny. Myślałam o mocnych kolorach, np. czerwieni lub o fiolecie i kawałku jakiejś tapety w tych kolorach, ale mam pokój od strony północnej, więc może być za ciemno. Teraz mam na ścianach blado-błękitną farbę, która już mi się znudziła, a poza tym jest ogromnie nieprzytulna, dodatkowo pokój jest dość duży. I jeszcze jeden dylemat: farba, jaką mam na ścianie jest (nie pamiętam teraz, jak ona się nazywa!) ale jest lśniąca i odchodzi, chodź miała być dobra i wytrzymała. Zdrapywanie tej farby jest zbyt drogie, a nie wiem, czy zwykła, matowa farba z takiej nie zejdzie.
Dla informacji mówię, że mam jasne, sosnowe meble.
Z góry dziękuję za pomoc