Mnie osobiście przypadły do gustu pochyłe talerze, z których łatwiej jeść zupę (nie mogę znaleźć linka, ale wygląda to tak, że talerze są nachylone na jedną stronę tak, że nie trzeba ich przechylać podczas kończenia porcji zupy), kolorowe, owocowe podstawki (np. tutaj:
http://www.koloriwnetrze.pl/artykuly/action,get,id,111,t,owocowe-podstawki-do-kuchni.html, zdobiona porcelanowa zastawa (
http://www.koloriwnetrze.pl/artykuly/action,get,id,150,t,porcelana-a-motywy-florystyczne.html, designerskie durszlaki, choć niekoniecznie w takich kolorach, jak na zdjęciach (
http://www.koloriwnetrze.pl/artykuly/action,get,id,257,t,utytulowany-durszlak.html), czy wyjątkową zaparaczkę do herbaty (
http://www.koloriwnetrze.pl/artykuly/action,get,id,202,t,poznajcie-audrey-zaparzaczke-do-herbaty.html). Mam również świetne metalowe pojemniki na przyprawy z przezroczystym wieczkiem, wyposażone w magnesy (z Ikei), które można umieścić np. na lodówce i trzymać w nich bazylię czy oregano, ale nie tylko:) Bardzo praktyczne i funkcjonalne, polecam! Chociaż tytułem jednego z dodatków kuchennych stulecia obdzieliłabym metalowe mydełko usuwające nieprzyjemne zapachy z dłoni, np. po czosnku albo cebuli, które posiadam od kilku lat i jestem z niego bardzo zadowolona:)