Mamh białe płytki z połyskiem w kuchni,i są bardzo łatwe do utrzymania. W łazience mam matowe (taki złamany beż z popielą) i przyznam, że właśnie na nich zostają np ślady stóp. Polecam zatem z połyskiem. Co ciekawe nasze płytki połyskliwe wcale nie są śliskie kiedy się zamoczą. To kolejny plus. Ale pewnie śliskie też się trafią!
Mieliśmy podobny dylemat i stanęło po naradach ze znajomymi, że praktyczniejsze są jednak z połyskiem. Wystarczy przetrzeć, a nie szorować. Podobno najgorsze są te, które imitują kamień, a więc mają dodatkowe żłobienia
Mi się takie z połyskiem podobaj, zastanwiam się tylko co z ich trwałością. Znajomy twierdzi, że ze u niego w kuchni tak gdzie sie najczesciej chodzi juz sie wytarly i nie maja juz takiego ladnego polysku